Szokujące eksperymenty Harrego Harlow’a
Współcześnie zdecydowana większość społeczeństwa zdaje sobie sprawę jak ważne są dla dziecka: miłość, dotyk, poczucie bezpieczeństwa. Wiemy, że są to niezbędne czynniki do tego by dziecko rozwijało się prawidłowo. Szokującym więc może być fakt, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu ta wiedza nie tyle, że nie była powszechna ale tak naprawdę, w ogóle jej nie było.
Badania amerykańskiego psychologa Harrego Harlow’a i jego podobnych, rzuciły wiele światła na wpływ dotyku na rozwój dziecka. Jednak nie obyło się bez kosztów.
Harry Harlow to znany amerykański naukowiec (psycholog), który przez lata prowadził badania dotyczący wpływu dotyku na rozwój ssaków.
Jego najbardziej znane badanie, nazwane „eksperymentem Harlowa”, przeprowadzone zostało na Makakach Królewskich (znanych także jako Rezusy). Polegało na separacji młodych osobników od biologicznych matek i obserwacji ich zachowań w środowisku sztucznym, w którym rolę matki pełniły kukły. Grupy badawcze były dzielone na dwie. W pierwszym przypadku matką była prosta kukła w postaci walca z drutu. W drugim matką była kukiełka przypominająca z grubsza Rezusa, obleczona miękkim i przyjemnym w dotyku materiałem.
Badania prowadzone były przez szereg lat. Główne celem była obserwacja młodych małp w różnych środowiskach, wpływ „matek” (kukieł) na ich zachowanie oraz wpływ jaki takie wychowanie ma na ich późniejsze życie i macierzyństwo.
Zaobserwowano, że małpki za każdym razem wybierały kontakt z „miękką” kukłą, przedkładając jej towarzystwo ponad drucianą, nawet w sytuacji gdy w klatce znajdowały się obie ale tylko druciana wyposażona była w butelkę z pożywieniem. Rezusy do jedzenia podchodziły jedynie w sytuacji gdy musiały, resztę czasu spędzając przy drugiej kukle. Podobnie zachowywały się w sytuacji stresowej. Małpki straszono a te doprowadzone do wyjątkowo dużego stresu wybierały zawsze miękką kukłę, w którą wtulały się kurczowo.
W innym eksperymencie, badaniom przeprowadzono dwie małpy, które zostały oddzielone od matek zaraz po urodzeniu. Wychowywane były osobno ale pozwalano im raz dziennie na krótki, kilkunastominutowy kontakt w jednej klatce. Rezusy w tym czasie przytulały się do siebie obejmując rękami i pozostawały w takiej pozycji do momentu rozdzielenia.
Zwrócono uwagę na dużą agresję i problemy z adaptacją badanych małp wśród innych, które wychowywały się „normalnie”. Po osiągnięciu dojrzałości samice poddane eksperymentom nie chciały dać się zapłodnić a te, którym udało się urodzić, odrzucały swoje potomstwo. Zauważono także liczne nieprawidłowości psychoruchowe w rozwoju. Podczas badań osobników całkowicie izolowanych obserwowano podwyższone ciśnienie, przyspieszony oddech, nieprawidłowości w rozwoju. Sekcje zwłok potwierdziły duże i nieodwracalne zmiany w mózgu.
Jakie wnioski wyciągnięto?
Musimy zwrócić uwagę na kontekst i czasy, w których przeprowadzane były badania. W latach 50’ i 60’ w dalszym ciągu uważano, że do poprawnego wychowania dzieci wystarczy zapewnienie im podstawowej opieki (nakarmić i odłożyć). Tak zwane zimne wychowanie mówiło jasno, że nie powinno się dzieci ani przytulać ani nosić. Generalnie stosowane zasadę – jak najmniej dotyku. Zachowania tego typu były szeroko propagowane. Zarówno wśród naukowców, lekarzy i pielęgniarek jak i rodziców.
Eksperyment Harlowa i jego podobne unaoczniły problem jakim może być niezaspokojenie potrzeby kontaktu dotykowego oraz brak poczucia bezpieczeństwa i wpływ tych czynników na rozwój organizmu.
Henry Harlow od początku zakładał, że ludzie reagować powinni analogicznie do Makaków. A wyniki badań prowadzonych przez lata nie napawały optymizmem.